20 sierpnia 2015

Nowe, stare nabytki...

Cały czas coś odnawiamy, przestawiamy, uzupełniamy.
Łóżko, wymarzone...

A tak wyglądało przed...
Komplet mebli do sypialni kupiony za 100 euro. Szafa byla rozłożona więc nawet nie wiedziałam jak wygląda... a teraz wygląda tak...


Przepraszam za wszędobylskie rzeczy ale to wciąż "plac budowy".
"Barek" znaleziony na ulicy w opłakanym stanie. Zdjęć przed nie mam. Wciąż brakuje uchwytu i "oprawy" zamka.



Ulubiony świecznik za 5 euro...
A tu w roli dekoracji na świątecznym stole...
Żyrandol, który "się maluje" :)
 Mój "kwietnik" czyli połamana kolumna balkonowa. Został posklejany i pomalowany. W tle drewniany kupiony też za piątaka ;)
 Po malowaniu... (za tło robią drzwi od szafy, która się wtedy malowała).
I tak to się bardzo po mału kręci...

13 sierpnia 2015

Podróże małe i duże.

Jak tytuł posta wskazuje będzie o zwiedzaniu.
W sezonie letnim (który trwa od maja) mamy gości. Czasami jest tak że mam godzinę na przygotowanie pokoju. Gośćmi są zazwyczaj znajomi, rodzina i przyjaciele więc nie narzekamy tylko bardzo się cieszymy.
Mało czasu na pisanie bloga, (na czytanie innych zawsze mam czas ;)) poza tym nic nie jest skończone na 100%. Trochę tu, trochę tam...
W czerwcu przypadł nam zasłużony odpoczynek. Odwiedziliśmy rodziny w Polsce, a jako że ze Świętym pochodzimy z różnych stron to jak zwykle objechaliśmy pół kraju.
Były kajaki...

 z przeszkodami...
Taką różę ma moja Mama,
a to ich nowe oczko w głowie.
 Nasze "salony" w Kuszewie...
Były też wycieczki po Gozo, samochodem i łódką...
Azura Window z drugiej strony.
Ghasri...
W następnym poscie będzie troche o meblach które udało nam się skończyć...