29 listopada 2015

Toaletka

Toaletka w końcu doczekała się malowania... Trwało to długo ale już jest. Zostało tylko łóżko z tego "zestawu". Śpimy na moim wymarzonym metalowym, więc nam sie nie spieszy z malowaniem. Szczególnie że mam plan wytapicerować zagłówek.
 Powstał też "mebel" z palety.
W październiku załapaliśmy się na "złotą polską jesień".

Na Malcie jesień wygląda tak...
W Polsce kupiliśmy kilka książek, jak zwykle zresztą.
Powstał dywanik. Tu jego początki...
Nastawiłam też nalewkę. Pierwszą w życiu.

Próbujemy sił ze świeżymi oliwkami. Nie znalazłam nigdzie przepisu, więc zalaliśmy solanką i zobaczymy co wyjdzie.

W Święta znowu pracuję więc Świąt nie bedzie, ale karpia zamówiliśmy. Powstają też jakieś nieskąplikowane dekoracje.
Pozdrowienia z coraz bardziej jesiennej Malty.